Na początku przygotowałam kruchy spód. Do dużej miski przesiałam 250 g mąki pszennej, dodałam 150 g masła i szczyptę soli. Wszystko roztarłam palcami, po czym dodałam 1 jajo i zagniotłam ciasto. Gładką kulkę ciasta zawinęłam w folię i schowałam do lodówki na ok. 1,5 godziny.
Po tym czasie ciasto rozwałkowałam i przeniosłam do formy na tartę wysmarowanej masłem, wylepiając dno i boki. Nakłułam ciasto widelcem i wsadziłam jeszcze na 20 minut do lodówki. W tym czasie rozgrzałam piekarnik do 190 stopni. Wstawiłam spód do tarty do piekarnika na ok. 20 minut.
Kiedy spód się podpiekał, przygotowałam w tym czasie masę jajeczno-serową. Do dużej miski wbiłam 4 jaja, dodałam sól, pieprz, 60 g startego na tarce sera camembert, 250 g startego sera mozzarella, 1/3 szklanki śmietanki 30%, łyżkę posiekanego szczypiorku, łyżkę listków świeżego tymianku i wszystko razem wymieszałam.
Masę jajeczno-serową wylałam na podpieczony spód. Na tarcie ułożyłam połówki fig i delikatnie posmarowałam je miodem zmieszanym z oliwą.
Tartę piekłam ok. 30 minut w 180 stopniach do ścięcia się i zrumienienia masy.
Najlepiej smakuje na ciepło :)
Wygląda bardzo apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
__________
truskawkowa-fiesta.blogspot.com
Wygląda fantastycznie, figi zdecydowanie mają w sobie coś wyjątkowego :)
OdpowiedzUsuń