Ziarna amarantusa ugotowałam w rondelku. Na jakieś 5 minut przed końcem gotowania dosypałam do amarantusa płatki żytnie, aby zmiękły. Po zdjęciu już z ognia dosypałam garść orzechów włoskich i dodałam nieco syropu z agawy. Do tego dodałam świeżo pokrojone owoce.
Zjadłabym takie śniadanko :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie połączenie!
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie i przede wszystkim zdrowo :-)
OdpowiedzUsuń