wtorek, 19 maja 2015

Elemental Triathlon Olsztyn, czyli debiut w triathlonie

Pierwszy start w triathlonie zaliczony. Na jaką ocenę? Ciężko powiedzieć. Na pewno nie wszystko poszło tak, jakbym sobie to wymarzyła. Zaczynając od czynników zupełnie niezależnych ode mnie, takich jak pogoda, za czym szło skrócenie trasy pływackiej o połowę, poprzez nie zrealizowanie kilku podstawowych założeń, jak np. zjedzenie żela energetycznego na rowerze, kończąc na sytuacjach, których się zupełnie nie spodziewałam (kłopoty z przerzutkami na rowerze).
Czy było zatem coś pozytywnego? Na pewno to, że udało mi się wyjść z wody jako pierwsza kobieta i ogólnie pierwsza osoba z tak zwanej "drugiej fali". Naprawdę żałuję, że zostało skrócone pływanie (tak, wiem, jestem w mniejszości), ale tak jak wspomniałam wcześniej, nie zależało to ode mnie.
Ogólnie cieszę się, że w ogóle ukończyłam ten triathlon. Z początku nie byłam zadowolona z tego startu. Jednak po dwóch dniach analizy sytuacji "na chłodno", myślę, że jak na debiut było całkiem przyzwoicie. Trener stwierdził, że jeżeli dałam radę ukończyć swój pierwszy wyścig w takich warunkach (zimna woda, duża fala, bardzo silny wiatr), to teraz będzie już tylko lepiej. I tego się teraz trzymam. Kolejny start już za kilka dni, bo w Piasecznie na 1/8 Garmin Iron Triathlon.
Podsumowując, na niepełnym dystansie olimpijskim zajęłam 7 miejsce w klasyfikacji OPEN wśród kobiet i 2 miejsce w swojej kategorii wiekowej.

P. S. Mój Trener, a jednocześnie Najukochańszy Chłopak zajął 1 miejsce w klasyfikacji OPEN na tym samym dystansie :) Kochanie, gratuluję jeszcze raz :) :*

fot. A. Walaugo (She's Fit)

fot. A. Walaugo (She's Fit)

fot. A. Walaugo (She's Fit)

fot. G. Marek

fot. A. Walaugo (She's Fit)

fot. A. Walaugo (She's Fit)

fot. A. Walaugo (She's Fit)

fot. A. Walaugo (She's Fit)

fot. A. Walaugo (She's Fit)
fot. E. Chodyna
fot. E. Chodyna
fot. J. Chodyna
fot. J. Chodyna

wtorek, 12 maja 2015

Jaglano-owsiana krajanka


Pierwszy start w Elemental Triathlon Olsztyn już za niecałe 5 dni. Tak więc rozpoczynamy ładowanie się węglowodanami :)
Moja propozycja to coś na wzór batoników musli, tylko że własnoręcznie robiona krajanka jaglano-owsiana :)
Skład oczywiście można dowolnie modyfikować, według uznania.
Ja do przygotowania swojej użyłam:
- 2 szklanki płatków owsianych
-1/2 szklanki kaszy jaglanej ugotowanej na sypko
-1/2 szklanki ugotowanej komosy ryżowej (quinoa)
-2 łyżki pestek dyni
-2 łyżki jagód Goji
-2 łyżki nasion chia
-1/2 szklanki cukru brązowego
-1/2 szklanki miodu
-2 łyżki roztopionego masła
-2 łyżki syropu z agawy
-2 łyżki cukru z prawdziwą wanilią.
W dużej misce wymieszałam wszystkie składniki suche i sypkie. Dodałam do tego miód, masło i syrop z agawy. wszystko razem dokładnie wymieszałam i przełożyłam do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Piekłam ok. 30-40 minut w 180 stopniach, aż do zrumienienia. Po wyjęciu z piekarnika przestudziłam, a następnie pokroiłam moją krajankę :)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...