piątek, 31 października 2014

Kiwi w roli głównej


Owoc kiwi ma dwa razy więcej witaminy C niż pomarańcza, jest też dobrym źródłem magnezu, witaminy E i miedzi. Dostarcza także dużej ilości enzymów trawiennych traconych przez nas w wyniku złego odżywiania, braku ruchu, starzenia się organizmu, czy też przyjmowania niektórych leków. Kiwi zawiera także luteinę -składnik zmniejszający ryzyko zachorowania na nowotwory, choroby serca i choroby oczu. Usuwa nadmiar wody i sodu z organizmu.
Figi to pokaźne źródło naturalnego wapnia, mają także działanie odchudzające i oczyszczające.

Koktajl -przepis:
-2 owoce kiwi
-banan
-2 suszone figi
-garść pestek słonecznika
-odrobina wody niegazowanej dla rozrzedzenia konsystencji
Wszystkie składniki należy zmiksować.

czwartek, 30 października 2014

Bieganie i redukcja masy ciała


Bieganie to bardzo dobra metoda na walkę ze zbędnymi kilogramami. Dlaczego akurat taka forma ruchu?
Do spalania tkanki tłuszczowej w komórkach mięśniowych niezbędny jest tlen. Bez odpowiedniej dostawy tlenu, reakcja utleniania (spalania) nie nastąpi, dlatego też ważna jest intensywność wysiłku. Nie może ona być zbyt wysoka, ale nie może też być zbyt niska. Jeżeli będziemy biegać za szybko, to przekroczymy tzw. próg przemian beztlenowych, a wtedy dopływ tlenu będzie ograniczony. Wówczas zamiast spalać tłuszcz, będziemy tracić węglowodany, które zgromadzone są w mięśniach i wątrobie. Jest to najczęstszy błąd osób chcących zrzucić kilka kilogramów: biegają za szybko, ledwo łapią oddech, po treningu czują ból we wszystkich częściach ciała, a ilość potu przeliczają na zredukowaną ilość tłuszczu.
Z badań wynika, że najbardziej optymalną formą spalania tkanki tłuszczowej jest bieg na poziomie do 70% tętna maksymalnego. Zatem jeżeli ktoś tętno maksymalne ma 190, to 70% HRmax będzie stanowiło 133.
Oczywiście to, że będziesz biegać za szybko nie oznacza, że przestaniesz spalać tkankę tłuszczową. Proces utleniania będzie nadal zachodził, tyle że wolniej. Szybciej za to stracisz wszelkie zapasy glikogenu, a taka sytuacja może Cię osłabić na cały dzień.
Aby organizm zaczął spalać niechcianą tkankę tłuszczową musi jednak upłynąć pewien czas. Jeśli wysiłek jest o średniej intensywności, to zaczynasz spalać tłuszcz już po kilkunastu minutach, ale żeby był to efekt zauważalny, bieg musi trwać najlepiej 30-60 minut, albo i dłużej. To, ile spalisz tkanki tłuszczowej w tym czasie, zależy od wielu czynników. m.in. od uwarunkowań genetycznych, składu ciała, sposobu odżywiania, wieku, czy też od stopnia wytrenowania. Nie na wszystkie czynniki mamy wpływ, jednak pamiętaj: im wysiłek dłuższy, ale o umiarkowanej intensywności, tym lepiej! No i oczywiście nie zapominajmy o prawidłowym odżywianiu się. Zarówno posiłki przed treningiem, jak i po powinny być prawidłowo zbilansowane i dostosowane do poziomu naszej aktywności.



Na podstawie artykułu Justyny Mizery, Food Forum Nr 2 (5) 2014

poniedziałek, 27 października 2014

Zupa krem szparagowa


Dziś na wieczorny posiłek polecam Wam coś lekkiego, a mianowicie zupa krem z zielonych szparagów. Kiedy ostatnio w jednym ze sklepów zobaczyłam je na półce, to mimo niemałej ceny, nie mogłam im się oprzeć. ;)

Przepis jest bardzo prosty i szybki, a do przygotowania zupy potrzebne mi były:
-1 pęczek szparagów zielonych
-1 mała cebulka
-kawałek pora (najlepiej tylko biała część)
-1 ząbek czosnku
-łyżka masła
-łyżka oliwy
-0,5 litra bulionu (warzywnego lub drobiowego)
-estragon, sól, pieprz biały, cukier
-3 łyżki kwaśnej śmietany

Odcinamy od szparagów zdrewniałe końce, dokładnie je myjemy, sprawdzając, czy główki nie mają piasku. Cebulę kroimy w kostkę, a pora w plastry. W garnku rozgrzewamy masło z oliwą i wrzucamy cebulę, aby się zeszkliła. Dodajemy pokrojony w plasterki czosnek i pora. Szparagi kroimy na mniejsze kawałki (ok. 3-5 cm) i też wrzucamy do garnka. Wszystko smażymy razem przez ok. 2 minuty, doprawiamy solą, pieprzem, estragonem i szczyptą cukru. Dolewamy bulionu i zagotowujemy. Gotujemy ok. 3-4 min., aż szparagi będą miękkie. Na koniec dodajemy śmietanę i miksujemy, aby osiągnąć jednolitą konsystencję. Jemy, póki jeszcze ciepła :)

piątek, 24 października 2014

Woda mineralna -na co zwrócić uwagę przy zakupie?

Zdjęcie: www.con-vit.pl
Regularne picie odpowiedniej ilości wody mineralnej pozwala uzupełnić niedobory magnezu i wapnia oraz innych cennych składników. Niestety niewielu konsumentów zwraca uwagę na skład mineralny, który decyduje o właściwościach zdrowotnych wody. Wiele haseł reklamowych wprowadza konsumenta w błąd, zatajane są również istotne informacje o produkcie. Najczęstsze slogany, które wprowadzają w błąd to m.in.:
-Krystalicznie czysta woda -oznacza wodę pozbawioną jakichkolwiek substancji rozpuszczalnych, hasło często nadużywane przez producentów.
-Sód szkodzi -nadmiar sodu rzeczywiście źle wpływa na organizm, powodując wzrost ciśnienia krwi i zatrzymanie wody w komórkach. Jednak jego niedobór jest równie niekorzystny, gdyż może prowadzić nieprawidłowego funkcjonowania mózgu, osłabienia, odwodnienia, skurczów mięśni.
-Twarda woda -często powtarza się, że picie twardej wody powoduje powstawanie kamieni nerkowych, jednak przy aktualnych normach nie jest to możliwe. Wapń i magnez są niezbędne w diecie i są znacznie łatwiej przyswajalne z wody niż z pożywienia.
-Dwutlenek węgla -zawartość CO2 szkodzi jedynie osobom mającym problemy gastryczne i stany zapalne gardła. Na osoby zdrowe nie wskazuje niekorzystnego oddziaływania. Dwutlenek węgla poprawia smak wody i ma działanie bakteriostatyczne.
-Woda polecana przez różne instytucje -hasła podawane na etykietach wód butelkowanych przez producentów, często bez zgody i wiedzy tych instytucji. Rysunek matki z dzieckiem i zapewnienie o pozytywnej opinii Instytutu Matki i Dziecka na butelce sprawia, że wiele kobiet w ciąży i po porodzie sięgnie po tę właśnie wodę. Jednak wody niskozmineralizowane, które są polecane w żywieniu niemowląt i małych dzieci, nie są odpowiednie dla ich mam, których organizm wykazuje większe zapotrzebowanie na składniki mineralne.


Źródło: Food Forum Nr 2 (5) 2014

czwartek, 23 października 2014

Mango z amarantusem, płatkami ryżowymi i migdałami

Moje dzisiejsze śniadanie, to propozycja, która z pewnością da Wam energię na cały poranek. :)
Składa się ono z amarantusa, płatków ryżowych, świeżego mango i migdałów. Dodatkowo mango polałam syropem daktylowym.
Do tego pyszna, aromatyczna kawa i można zacząć dzień :)
Smacznego i miłego dnia!


środa, 15 października 2014

Power śniadanko: płatki z melonem i pyłkiem pszczelim


Kolejna propozycja na śniadanie lub lunch :) Dziś moją bazą były płatki jęczmienne i płatki gryczane. Dodatkowo żółty melon, syrop daktylowy, cynamon i pyłek pszczeli.

Pyłek pszczeli to prawdziwa skarbnica zdrowia. W swoim składzie zawiera wszystko to, co jest nam potrzebne do życia: aminokwasy, węglowodany, lipidy, kwasy tłuszczowe, enzymy i koenzymy, związki fenolowe, witaminy i związki mineralne. Co ciekawe, jego skład jest tak złożony, ale do dziś naukowcom nie udało się stworzyć jego syntetycznego odpowiednika!
To absolutny hit, jeśli chodzi o dietę sportowców, ponieważ regularnie spożywany znacznie podnosi siłę i wytrzymałość. Oczywiście istnieje również długi szereg innych korzyści, np. obniża on poziom "złego" cholesterolu we krwi, leczy trądzik, łagodzi objawy alergii, reguluje pracę układu pokarmowego, wspomaga koncentrację, zmniejsza nerwowość, działa odmładzająco, jest też wskazany dla osób zarówno z nadwagą, jak i niedowagą, ponieważ jest niskokaloryczny i reguluje ośrodek głodu w mózgu. Zatem odstawmy wszystkie preparaty multiwitaminowe z apteki i szukajmy lokalnego pszczelarza :)


wtorek, 14 października 2014

Kawa zielona

O kawie samej w sobie jakiś czas temu już tutaj była mowa. Dziś jednak chcę Wam zaproponować coś innego, a mianowicie kawę zieloną. Nie wspominałam o niej wcześniej, ponieważ najpierw sama chciałam sprawdzić jej działanie na sobie. Ale po kolei...


Kawa zielona to nic innego jak kawa, która nie została poddana procesowi palenia. Głównym składnikiem aktywnym, znajdującym się w każdym gatunku zielonej kawy jest kwas chlorogenowy. Obniża on bowiem wchłanianie cukrów w przewodzie pokarmowym, dzięki czemu organizm aktywniej czerpie z zapasów zgromadzonych w organizmie. Zwiększa on także czułość komórek na insulinę. Jest silnym przeciwutleniaczem i ma właściwości przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe i przeciwgrzybiczne. Regularne picie zielonej kawy zmniejsza ryzyko cukrzycy i nowotworów, pomaga w odchudzaniu, reguluje pracę nerek, opóźnia procesy starzenia się i przyspiesza metabolizm.
Moje pierwsze odczucia nie były jednak zbyt pozytywne. Z początku pojawiały się dość nieprzyjemne bóle brzucha, zaś smak kawy zielonej w niczym nie przypominał aromatu kawy palonej. Smakowało to bardziej jak woda po namoczonej fasoli ;) Ale z czasem dolegliwości ustąpiły, a do smaku kawy już się przyzwyczaiłam :) 
Polecam zatem samemu wypróbować działanie tej kawy. Zaleca się picie do 2 filiżanek naparu dziennie. Jeśli do tego dołożymy aktywność fizyczną i dietę, to możemy się spodziewać, że nasz organizm wkrótce stanie się zdrowszy i szczuplejszy, a my będziemy mieli więcej energii do działania :)

piątek, 10 października 2014

Wspomnienie lata, czyli borówki amerykańskie i jagody goji


Jako że wciąż nie mogę pogodzić się z faktem, że lato już się skończyło, dziś na śniadanie propozycja, która dosyć często gościła na moim stole podczas letnich poranków: makaron razowy orkiszowy z jogurtem naturalnym, jagodami goji i garścią borówek amerykańskich.

Dlaczego jagody goji? Bo to same plusy. Są wyjątkowo silnym antyutleniaczem i bogatym źródłem aminokwasów (aż 18 rodzajów!). Ponadto są bogate w witaminy C i z grupy B oraz mnóstwo pierwiastków śladowych niezbędnych dla naszego organizmu. To także źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych i flawonoidów (związki, które m. in. uszczelniają naczynia krwionośne i działają przeciwzapalnie). Jagody goji pod względem wartości odżywczych uznane są za jedne z najbardziej wartościowych owoców świata. Hamują procesy starzenia się, zalecane są w leczeniu reumatycznym, wzmacniają stawy, kości, system odpornościowy, poprawiają wzrok i witalność. Mają również działanie odchudzające. Poprawiają pracę serca i regulują ciśnienie krwi.

poniedziałek, 6 października 2014

Wspólna pasja łączy ludzi


Wspólna pasja to jedna z najlepszych dróg do wzajemnego zrozumienia. W naszym przypadku to właśnie sport scementował nasz związek. Wiadomo, nie zawsze bywa kolorowo, ale to właśnie wspólne zainteresowania łączą ludzi najmocniej i pozwalają przetrwać trudne chwile w związku. Każdy z nas jest indywidualnością, ale bez wzajemnego wsparcia  nie bylibyśmy tymi, kim jesteśmy teraz. Sport nauczył nas razem patrzeć w przyszłość, nie rezygnując jednocześnie ze swoich marzeń...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...